Ucho od śledzia

Jazz, Urbanator. Awantury muzyka jazzowego. Andrzej Makowiecki, 376 stron. (Agora, 2011). Audibook - 7h, 14; czyta Andrzej Chyra. 

Co mnie łączy z tym saksofonistą i skrzypkiem. Otóż, niewiele. To co jest spoiwem, to stało się nim dopiero po wysłuchaniu tej brawurowej, tętniącej życiem książki.
Ja lubię kolor niebieski. Lubi Urbaniak, lubił Miles Davis. Dalej: Urbaniak ma słabość do żeniaczki, miewałem i ja. No i był tak moment w życiu Urbaniaka, że tracił słuch. Pień miał stracić swoje drzewo. U mnie jest tak, że wprawdzie słyszę dźwięki wszelakie, ale słuchu muzycznego ani w ząb. Jestem szczerbaty, a raczej bezzębny. Jakby Pan Bóg do spółki z Henrykiem Kwinto zażartowali, szepcząc (zachłystując się przy tym ze śmiechu): - Ucho od śledzia, nasz drogi głuchy, bezzębny kolego. 
Czy ja się znam na jazzie? Nie! Czy pojmuję fenomen tej muzyki? Tak! Czy mam jakieś płyty Urbaniaka w domowej płytotece? Nie! To po jasną cholerę biorę się za jego biografię? Bo znany, bo celebryta? Nie, nie. Aż takim nadętym dupkiem i pozerem nie jestem.
Michała Urbaniaka mam wśród znajomych (sic!) na Twitterze, a na YouTubie  mogę słuchać jego zadęć, wdechów, wydechów i pociągnięć, zaciągnięć do woli.
Czy przy książce można tańczyć?  A jakże! Nie oberka, czy polkę, ale po jazzowemu własną kombinacją ruchów i wygibasów. Można cieszyć się z życia.
Dlatego wysłuchałem, dlatego polecam wersję mówioną. Andrzej Chyra w boskiej formie, a wszystko to oplecione nutami z Urbaniaka. Jakże ja się wspaniale czułem słuchając tej książki. Miałem wypieki (nie tylko na twarzy) i gęsią skórkę. Po plecach skapywał mi pot z nadmiaru ruchu. A naprawdę, pierwszorzędnie napisana, przez Andrzeja Makowieckiego, biografia ma siłę rażenia. Jest lepsza niż prozac i zbędna tu recepta od psychiatry.
Nigdy jeszcze nie rozbawił mnie żaden z opisywanych muzyków. Trzymałem dystans i wysoko uniesioną gardę, ale Urbaniakowi dałem się walić po ryju, dałem mu się rozśmieszać i gilgotać. Brakowało mi takiego książkowego oddechu, wydechu, zadęcia, szarpnięcia.
Nota: 9/10