Na przykład redaktor?!




Zadaję pytania innym, a jak sam bym na nie odpowiedział? Bo jeśli pytacie o najlepsze polskie wydawnictwo, to na pewno w pierwszej trójce jest Pauza.
Niebywałe, że oficyna, która powstała jesienią 2017 roku, już ogarnęła umysły wielu rodzimych krytyków czy blogerów. I na pewno jest to zasługa gościa „Siódemki 7. Holdena”.
Anita Musioł, wydawczyni i właścicielka Pauzy, proponuje nam obcojęzyczne perły. Nie natrafiłem w ofercie jej oficyny na bylejakość, na niedoróbki. Odnalazłem natomiast książki, które spowodowały swędzenie mojej duszy.
Historia przemocy”, „Przyjaciel”, „Legenda o samobójstwie”, „Madame Zero”, „Piękna młoda żona” – to opowieści, które trafiły na moją prywatną listę książek najważniejszych. Prawda, że wiele jak na jedno wydawnictwo?!
W oczekiwaniu na kolejne wyjątkowe powieści zapraszam do przeczytania rozmowy z Anitą Musioł.
Mówi między innymi o tym, że nie tylko autor i tłumacz są ważni przy tworzeniu książki. Nieoceniona jest rola redaktorek i redaktorów. A rola recenzentów? „Jakich recenzentów?!” – zdaje się pytać retorycznie szefowa Pauzy.


1/ Trzy Pani święte książki?

Nie mam żadnych „świętych książek”, mam kilka ulubionych, ale przyznaję, że czasem nie czytam ich ponownie po latach, bo boję się, że przestałyby mi się podobać, gdybym dziś do nich wróciła (dlatego też nie mam „świętych”: wiem, że nieraz czas weryfikuje takie zachwyty).
Niektóre z tych tytułów to „Goodbye, Columbus” Rotha, „Sto lat samotności” Márqueza, „Okruchy dnia” Ishiguro, „Słońce też wschodzi”, „Ruchome święto” i „Rajski ogród” Hemingwaya, „Autobiografia Alicji B. Toklas” Gertrude Stein, „Pieśń Salomonowa” Morrison, „Kłębowisko żmij” Mauriaca czy „Mój Giovanni” Baldwina. To w większości „fascynacje” młodości. Ostatnio natomiast zachwycają mnie książki, które wydaję w Pauzie – może nie wypada wymieniać ulubionych, ale zrobię to: „Historia przemocy” Louisa i „Floryda” Groff zajęły wyjątkowe miejsca w moim sercu, kiedy przeczytałam je pierwszy raz.
Z „poprzedniego życia” wydawniczego wyniosłam kilku ważnych dla mnie autorów: Hanyę Yanagiharę, Billa Clegga, Lucię Berlin czy wydawaną teraz w Pauzie Ottessę Moshfegh.

2/ Gdy myślę o poezji, to wiem, że…

Kompletnie się na niej nie znam, czytam rzadko, a kiedyś zachwycałam się Adrienne Rich.

3/ Czy tłumacz jest współautorem książki, czy tylko kopistą?

Ani jednym, ani drugim. Jako czytelniczka, która jednak ceni treść nad formę, przyznaję, że tłumacz nie jest dla mnie równie istotny jak autor, bo jednak tzw. „opowieść”, czyli to, co dla mnie kluczowe, wymyślają autorzy. Sądzę jednak, że jakość tłumaczenia jest niesłychanie ważna, bo złe tłumaczenie może zabić każdą książkę, nawet najpiękniejszą opowieść.
Przy okazji odpowiedzi na to pytanie chciałabym też wspomnieć o roli redaktorów, zazwyczaj pomijanych w rozmowach o jakości tekstu. W moich ponad 20 latach pracy w wydawnictwach (jak to brzmi!) widziałam niejeden tekst – i polski, i zagraniczny – który został, mówiąc brzydko, „wyciągnięty” przez redaktora. Znam przypadki, kiedy to redaktor wymyślał (lub wybierał z kilku proponowanych) zakończenie kryminału, widziałam długie powieści, z których po redakcji zostawała jedna trzecia, a ta potem szła do druku po kolejnych zmianach, widziałam fatalne tłumaczenia z poprawkami na dosłownie każdej stronie, które potem dostawały prestiżowe nagrody i były wychwalane przez czytelników i media. Czekam na razy ze strony tłumaczy, ale trudno, takie mam zdanie: tłumaczenia należałoby oceniać przed redakcją, nie po niej, a o redaktorach mówić równie ciepło jak o tłumaczach, bo nieraz ich praca przyczynia się do sukcesu książki, a jest bardzo niedoceniana. W tzw. środowisku mówi się głównie o autorach i tłumaczach, najrzadziej o redaktorkach i redaktorach.

4/ Najlepsze polskie wydawnictwo?

Nie wiem. Szanuję kilka wydawnictw, ale nie uważam, żeby teraz na rynku działało jedno, które można byłoby nazwać najlepszym, nawet biorąc pod uwagę część ich działalności wydawniczej, wąskie specjalizacje, np. książki dla dzieci czy reportaże. Do moich ulubionych należą Marginesy, Karakter, Czarne i Dwie Siostry.

5/ Czyta Pani kryminały?

Czytam kryminały, kiedy z jakiegoś powodu chcę mieć własne zdanie na temat danej książki albo kiedy chcę odpocząć. Zdarza się to bardzo, bardzo rzadko, bo nie jestem fanką tego gatunku (rzadko też odpoczywam – zazwyczaj to, co czytam, jest związane z Pauzą w taki czy inny sposób, bo niestety mam za mało czasu na czytanie tylko dla przyjemności).

6/ Polska literatura jest w kryzysie?

Mówiąc szczerze, na szczęście nie muszę się tym już zajmować i publicznie na ten temat wypowiadać, skorzystam więc z przywileju milczenia. Nie czuję się ekspertką w tej dziedzinie, dlatego wybrałam dla Pauzy taki, a nie inny profil wydawniczy. Dla przyjemności czytam stosunkowo mało prozy polskiej, niech to posłuży za odpowiedź i moją ocenę sytuacji współczesnej polskiej literatury.


7/ Czyta Pani recenzje?


Jestem ciekawa zdania niektórych osób. Czytam też recenzje Pauzy i innych wydawnictw z powodów zawodowych (niestety – czasem niska jakość tych recenzji czy błędy wskazujące na kompletny brak zrozumienia lub nawet znajomości książki bardzo mnie dołują).


@Anita Musioł
Anita Musioł – absolwentka lingwistyki stosowanej oraz studiów amerykańskich na UW, wieloletnia wydawczyni książek, związana z rynkiem książki od 1998 roku. Przez ponad 15 lat kierowała redakcjami wiodących polskich wydawnictw w firmach Egmont Polska (2002–2011), Świat Książki (2011–2013) i Grupa Wydawnicza Foksal (2013–2016). Była odpowiedzialna za strategię, budżety i plany wydawnicze oraz cały proces wydawniczy, łącznie z działami praw i produkcji. Przez jej ręce przeszły tysiące książek różnych gatunków – od dziecięcych i młodzieżowych przez poradniki i książki kulinarne po literaturę popularną i prozę z najwyższej półki.

Po rozstaniu z Grupą Wydawniczą Foksal postanowiła założyć własne, kameralne wydawnictwo specjalizujące się w prozie zagranicznej. Pierwsza książka Wydawnictwa Pauza trafiła do rąk czytelników w styczniu 2018 roku. W pierwszym roku działalności Pauzy ukazało się pięć tytułów, a do końca roku 2019 będzie ich już piętnaście.

Zdjęcie: Przemysław Poznański, „Zupełnie inna opowieść”

popularne