Muzyka tłumaczenia



Moja short lista polskich wydawnictw obejmuje wrocławską Aferę. Nie ma między nami chemii towarzyskiej, ale jest "coś" co pojmuje się w lot: - Afera wydaje książki na pewno dobre, ale co najważniejsze mądre. 
Julia Różewicz, gość "Siódemki 7. Holdena" ma mnie w garści zwłaszcza za dwie książki: "Macochę" Hůlovej i "Pod śniegiem" Soukupovej. Nawet nie wiem czy dobrze odmieniam nazwiska świetnych pisarek, ale to szefowa Afery jest ekspertem od czeskiego.  Zwłaszcza, że obie wymienione książki tłumaczyła. 
Dobrze czuję się w towarzystwie ludzi, którzy poświęcając swój czas i pieniądze, decydują się na wydawanie książek, które do mnie gadają.
Zapraszam na spotkanie z wyjątkową Kobietą - Julią Różewicz. 



1/ Trzy Pani święte książki, to:
- Jako czytelniczka: " Mechaniczna Pomarańcza" -  Anthony Burgess, "Przypadki inżyniera ludzkich dusz" - Josef Škvorecký, "Myszy Natalii Mooshaber" - Ladislav Fuks.
A jako tłumaczka: "Pijane banany" - Petr Šabach, "Niedoparki" - Pavel Šrut, "Macocha" - Petra Hůlová

2/ Gdy myślę o poezji, to wiem, że....
- Poeci widzą więcej, wszystko mocniej ich boli. Współczuję im z całego serca...

3/ Czy tłumacz jest współautorem książki, czy tylko kopistą?
- Bardzo lubię porównanie "tłumacz to muzyk, który próbuje zagrać ten sam utwór, ale na innym instrumencie". Przy tym trzeba uważać, żeby z punk rocka nie zrobić mdłego popu. I na odwrót. Poczuć rytm. A taki muzyczny/tłumacki kopista? Może i potrafi grać, ale pewnie tylko z nut, a gdzie polot, gdzie inwencja?

4/ Najlepsze polskie Wydawnictwo....
- Trudne pytanie, od dziewięciu lat sama prowadzę wydawnictwo, więc spotykamy się z innymi wydawcami przy różnych okazjach, stoimy razem na targach, wymieniamy się po przyjacielsku książkami, często sobie kibicujemy, po targach idziemy na piwo. Jeśli już muszę wybrać trzy, to może Książkowe Klimaty (po sąsiedzku, poza tym często wspólnie sprzedajemy literaturę czeską), Dwie Siostry (za wspaniałe książki dla dzieci), Czarne (za nietuzinkowe polskie kryminały). Ale co z Marginesami, Dowodami na Istnienie, Naszą Księgarnią, Karakterem? Nie, nie każcie mi wybierać. W Polsce jest masa świetnych wydawców, a i ja w Aferze robię co mogę ;)

5/ Czytam kryminały, ponieważ....
- Odpoczywam przy nich.

6/ Polska literatura jest w kryzysie?
- Pewnie tak, bo w kryzysie jest literatura w ogóle. W Polsce ukazuje się zbyt wiele pozycji, wydawcy nie mają możliwości wszystkich odpowiednio wypromować, czytelnicy nie mają ochoty ani czasu po wszystkie sięgnąć, część świeżo wydanych tytułów po prostu leży w magazynach i się kurzy. Kiedy widzę w polskich wydaniach literatury czeskiej z lat osiemdziesiątych informację "nakład: 80 000 egz." chce mi się śmiać i płakać jednocześnie. Teraz 3 000 sprzedanych to sukces.

7/ Czytam recenzje, ponieważ...
- Oczywiście, że czytam, żyję z wydawania książek, chcę się przekonać, czy trafiliśmy z czeską książką w polski gust. Czasami trzeba też oczywiście sprawdzić styl recenzenta. Wrażenia z tego sprawdzania zachowam dla siebie :)



@Julia Różewicz
Julia Różewicz (ur. 1982 we Wrocławiu), absolwentka bohemistyki, wydawczyni i tłumaczka książek współczesnych autorów czeskich, takich jak Petr Šabach, Jan Balabán, Petra Soukupová, Petra Hůlová, Kateřina Tučková, Emil Hakl, Iva Procházková, Roman Cílek czy Pavel Šrut.
Od 2010 prowadzi wydawnictwo Afera specjalizujące się w najnowszej literaturze czeskiej.
Tłumaczy prozę, kryminały, literaturę dziecięcą, literaturę faktu oraz scenariusze filmowe.
Laureatka nagrody „Literatury na Świecie” 2014 w kategorii Nowa Twarz za przekład książki Petry Hůlovej Plastikowe M3, czyli czeska pornografia. Nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia 2018 za przekład książki tej samej autorki pt. Macocha. Jurorka konkursów przekładowych (2015-2017 – jury czeskiej Nagrody Państwowej w dziedzinie literatury, od 2014 – konkurs tłumaczeniowy im. Susanny Roth, w 2019 jury Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska za Twórczość Translatorską im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego.

Zdjęcie //Archiwum J. Różewicz

popularne