Kryzys rynku wydawniczego



Kłopot polega na tym, że ja bardzo czekam na nową powieść Jarosława Maślanka. Bo do tej pory przeczytałem zaledwie dwie jego książki, gdzie jedną byłem zachwycony, a drugą trochę zawiedziony. Ale to tę drugą nagradzali, a pierwszą odrzuciły wielkie oficyny. No cóż. Rebus jak nic. 
Pisz Jarosławie. Naród czeka! 

Jako imiennik przypomnę, co napisałem o wspaniałej (jednak) "Fermie ciał":
Gdyby Kieślowski żył, to wiedziałby kogo wykorzystać intelektualnie. Jarosław Maślanek, tak tylko on (!). Pieprzone, zmanierowane kino moralnego niepokoju w odświeżonej, czystej formie. "Amator" ze scenariuszem i w reżyserii mistrza K.K. Z doskonałą kreacją Jerzego Stuhra i jego wkładem w dialogi. Gdy "przeżywałem" Fermę ciał, to miałem kadry przed sobą, ten sam sposób narracji. Ten sam punkt obserwacyjny. Tu i tam, zaczątki Dekalogu. 
I opinii - raz wyrażonej - nie zmieniłem, a jakie zdanie na temat m. in. kondycji polskiej literatury ma gość "Siódemki 7. Holdena"? Zapraszam do lektury! 



1/ Trzy pańskie święte książki, to:

- Określenie „święte książki” zakłada brak możliwości krytyki, a gdy coś wydaje się bezbłędne, budzi we mnie opór; ale mam powieść, do której od lat wracam, co jakiś czas wertuję, raz do roku czytam – to „Jądro ciemności” Conrada. I choć nie jest pozbawiona wad, jest w niej scena, która, jak chyba żadna, obrazuje kondycję ludzką, cywilizacyjną – statek ostrzeliwujący dżunglę, nagie kule przeciw naturze, absurdalna przemoc wymierzona w nikogo, wojna z pustką. Z innych, które mógłbym wymienić, to dystopie Janusza A. Zajdla, które czytelniczo inspirowały mnie w wieku młodzieńczym, a ostatnio na pewno Cormac McCarthy i David Foster Wallace.

2/ Gdy myślę o poezji, to wiem, że....

- Jest poza moim zasięgiem, niestety.

3/ Czy tłumacz jest współautorem książki, czy tylko kopistą?

- Tłumacz może zniszczyć nawet najwybitniejsze dzieło, może też wyciągnąć z kiepskiego pierwowzoru finalnie całkiem dobrą książkę, nie jest więc kopistą; przetłumaczenie powieści (o poezji się nie wypowiadam – czyli patrz odpowiedź powyżej) to nie tylko przełożenie słów, ale praca nad tym, co między słowami, co w domyśle, wczucie się w specyfikę opowieści i przetransponowanie jej na czasami zupełnie odmienny kulturowo grunt. To, co oczywiste dla źródłowych czytelników, nie jest już tak jednoznaczne dla nas, do tłumacza należy więc przybliżenie zupełnie innego postrzegania świata. Dlatego tak ważne jest, by nazwisko tłumacza było odpowiednio wyeksponowane.

4/ Najlepsze polskie Wydawnictwo, to? 

- Tak jak wspomniałem, staram się nie używać określeń wykluczających wątpienie, nie mam więc najlepszego polskiego wydawnictwa; dobrze, że duzi sięgają wciąż po książki wydawałoby się niekomercyjne, np. David Foster Wallace wydawany przez W.A.B. Śledzę to, co ukazuje się w wydawnictwie Pauza, i jak do tej pory się nie zawiodłem; poza tym Nisza, JanKa, Claroscuro czy szczecińska Forma umożliwiają czytanie ciekawych pozycji, warto więc obserwować ich profile społecznościowe czy strony w Internecie.

5/ Czytam kryminały, ponieważ....

Interesują mnie bohaterowie (np. w książkach Arnaldura Indriðasona czy Jo Nesbø), świat kryminałów (np. u Stiega Larssona), nie czytam jednak ich dużo, ponieważ nie potrafię wzbudzić w sobie zainteresowania poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, kto zabił?

6/ Polska literatura jest w kryzysie?

Nie (ciężko składać zeznania przeciw sobie), chociaż mogłoby być lepiej. W kryzysie jest raczej polski rynek wydawniczy; co z tego, że wiele autorek i autorów pisze świetne bądź wybitne książki, kiedy nie ma ich kto wydać, a jak wyda (np. niszowy wydawca), nie mają szansy dostać się do rąk czytelników; nie ma też wystarczającego wsparcia ze strony państwa, kulturę traktuje się albo z buta albo instrumentalnie, nie jako wartość samą w sobie, mogącą nie tyle reprezentować kraj, co kreować jego postrzeganie; a poza tym jak mówić o kryzysie, kiedy wychodzą książki np. Waldemara Bawołka czy Wita Szostaka (jestem w trakcie lektury „Poniewczasie” i jest to jedna z ważniejszych pozycji, które ostatnio do mnie trafiły).

7/ Czytam recenzje, ponieważ...

- Kiedyś pomagały przy wyborze lektur, dziś, przy tak zdywersyfikowanych źródłach informacji o książkach (media społecznościowe, blogi, strony w Internecie, itp.), raczej szukam dyskursu z tym, co już przeczytałem.


@Jarosław Maślanek

Jarosław Maślanek - prozaik, dziennikarz, zadebiutował powieścią Haszyszopenki (2008). W 2009 roku wziął udział w Europejskim Festiwalu Debiutu Prozatorskiego w Kilonii. Wydał także powieści: Apokalypsis ‘89 (2010), Ferma ciał (2015) oraz Góra miłości (2018). Jego opowiadania ukazały się m.in. w miesięczniku Znak oraz antologiach Autor przychodzi wieczorem (2012) i 2017. Antologia współczesnych polskich opowiadań. Powieść Góra miłości znalazła się w 2019 r. na krótkiej liście nominacji EU Prize for Literature.

popularne