Na bocznicy


 

W szafie. Tereza Semotamová. Tłumaczenie Anna Wanik. Wydawnictwo Książkowe Klimaty, Wrocław 2022.

Gdzieś w początkowej fazie książki pojawia się takie zdanie: „Tak bardzo chciałam być sama, nikomu nie przeszkadzać, i teraz kiedy to mam, sama sobie przeszkadzam”.
To leitmotiv tej opowieści.

W szafie” to książka piekąca. Drażniąca.
Fabuła o samotności, nieprzepracowanej żałobie, o samoistnym wykluczeniu. Kobieta, która postanawia zamieszkać w szafie! Na podwórku, między śmietnikami, w pobliżu mieszkania swojej siostry, gdzie są „Dziecko I i II”.
Jest tam też gołębiarz i wędkarz. Są i inni.
Wietnamczyk, który na wakacje pojechał do swojego kraju, by zorganizować Love Paradę, a wcześniej użyczył bohaterce łazienkę na zapleczu sklepu całodobowego. Oddał też w leasing kota.

Tutaj sceny codzienne mierzą się z kadrami ze snów.
Tutaj pragnienie bliskości jest postawione na piedestale, a jednocześnie nie mieści się na „życiowym podium”, bo lokatorka szafy kryje się przed światem, przed swoimi bliskimi. Przed przeszłością. Przed samą sobą!

Kto zna debiut Małgorzaty Żarów, to w sposób zadziwiający odnajdzie „W szafie” podobieństwo. Nie wprost. To raczej słoje i sęki. Ten sam drzewostan.
W żadnym wypadku nie chodzi o seks, o niezidentyfikowane wybuchy na obrzeżach Pragi. Tu biega o rozwarstwienie, o pozostawienie, o zagubienie, o rozpacz. A w opozycji jest hardość i niemoc szczerej rozmowy z bliskimi.

Realizm metafizyczny (realistyczna filozofia bytu).
I w tle, i na wierzchu senna psychoanaliza.

Tereza Semotamová wyprawia oniryczne okrążenia. Już Freud przyznaje, że „nasze wspomnienie nie tylko odtwarza sen wyrywkowo, lecz także niewiernie, w sposób zafałszowany”, zatem czytelnik (co jest naturalne) gubi się w prawdach i kłamstwach.
Czy wszystko jest tutaj zmyśleniem, czy tylko wybrane fragmenty? Ksiądz nie zna t

na to odpowiedzi, lecz wielbi i wysławia boga, do którego próbuje się zbliżyć bohaterka. Ale w kościele nie interesują ją słowa. Ona zbiera i zabiera obrazy. Poznaje kolejnych ludzi, od których tak bardzo ucieka.
Tasiemiec sprzeczności, w którym pojawia się nieskrępowany seks, spotkania na pokaz, bliskość partnera, dzieci tak miłe, a jakże zagubione. Pojawia się ojciec, który przecież żyje. Ale ten ze snów i wyobrażeń, jest inny, ale czy właściwy.
Mężczyźni! I ich bliskości, ich zdrady, ich nieomylność i pomysłowość na rujnowanie życia.
Kobiety! Przypadkowe i bliźniacze. Zbiorowisko charakterów. Kłębowisko myśli.

Sztuka ukazuje sen i zaświaty nawiązując do wizji literackich, w pierwszej kolejności Biblii, mitów, potem innych przekazów kulturowych. I do dzisiaj trwa ten konflikt między tym, co zmyślone, przeżyte i tkwiące w podświadomości.
I rozmowy! Tak, dialogi. Tylko, które rzeczywiście mają miejsce, a które są wytworem zmęczonego umysłu?
I finałowa scena, w której niczym na polu bitwy, kobieta zostaje odnaleziona w szafie. W gorączce, w letargu. Wykończoną walką z zaświatami.
Wszystko pięknie, ale gdy padają słowa, że pięćdziesięciolatek to „dziadek – starzec”, to mnie trochę zakuło (sic!).

Tereza Semotamová.
Absolwentka dramaturgii i scenopisarstwa na praskim JAMU, literatury i języka niemieckiego na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Karola, w ramach doktoratu zajmowała się niemieckimi słuchowiskami radiowymi z lat 50. Pracuje jako redaktorka niemiecko-czesko-słowackiego magazynu internetowego Jádu (Goethe Institut Prague). Jest autorką dziesięciu słuchowisk radiowych i dziesięciu audycji literackich dla Czeskiego Radia, a także spektaklu dźwiękowego o Lidicach. Jest dziennikarką i tłumaczką współczesnej literatury niemieckojęzycznej. W 2015 r. ukazała się jej powieść Počong" (Wiatraki), którą napisała wspólnie z Jakubem Vítkiem. W 2019 roku jej powieść prozatorska W szafie" została nominowana do Magnesia Litera.

Ze strony „Ksioążkowych klimatów”:
Bezimienna bohaterka powieści Terezy Semotamovej po zakończeniu nieudanego związku, postanawia zamieszkać w szafie, którą zamierza wyrzucić jej siostra. Szafa staje się metaforą poszukiwania swojej przestrzeni w świecie, wyznaczania granic i sprawdzania się w relacjach z rodziną i przyjaciółmi. W szafie to powieść o kryzysie życiowym, która składa się na tragikomiczną mozaikę i portret osoby wchodzącej w dorosłość na swoich, na pierwszy rzut oka — niezrozumiałych - warunkach.

Tytułowa szafa jest dla bohaterki nie tylko groteskową namiastką domu, ale i wątłą twierdzą, bunkrem, przeciwatomowym schronem, gdzie ukrywa się przed „dorosłym” życiem i opresyjnym męskim światem. Dlatego to książka smutna. A zarazem cierpko dowcipna i pełna absurdu, swobodnie mieszająca sen z jawą. Być może tak pisałby Kafka, gdyby żył w xxi wieku i był kobietą.
(Anna Maślanka, Literackie Skarby Świata Całego)

W szafie” nie jest wybitną literaturą, ale widać, że autorka ma siłę i moc. Że potrafi. A polskie tłumaczenia Anny Wanik to świetnie ukazuje.
Książkowe klimaty” co pewien czas wydają czeskie książki, które są osobiste, które są o samotności, o zagubieniu. W ten sposób poznajemy literaturę sąsiadów, ale nadal mnie dziwi, że w Polsce większość książek to przekłady.
Polscy autorzy są w odwrocie! Tak, wydaje się ich niewiele, bo większość nadesłanych rękopisów jest kiepska? Możliwe.
Ale czy polskie „W szafie” nie mogłoby powstać? Może jest w nas obawa, że ktoś podniesie larum, że tak wiele osób podczas Zagłady ukrywało się m.in., w szafie, zatem „tematu nie należy ruszać”. Tadeusz Borowski zrobił już swoje.
Przestańmy! Piszmy, redagujmy. Wydawajmy także polskie książki.
Pamięta ktoś film z 1993 roku. Mariusz Grzegorzek nakręcił „Rozmowę z człowiekiem z szafy”.
Film jest opowieścią psychologiczną o życiu 21-letniego mężczyzny o imieniu Karol,( Rafał Olbrychski ), który siedząc w szafie w wynajętym pokoju na poddaszu, wspomina swoje dzieciństwo. Książka czeskiej pisarki to coś podobnego, ale „dzieciństwo” jest rozłożone na lata, na dorastanie, na relacje, na związki, na pogrzeby i wesele…
Czytajcie. Lektura szybka, ale na pewno niełatwa.


7,5/10

popularne