Książka telefoniczna
Od Hemingwaya do powieści #MeToo. Gdzie
jesteś, wielka prozo amerykańska? Krzysztof
Andrzejczak. UNIVERSITAS, Kraków 2022.
Moja lista
nazwisk do powtórzenia/odtworzenia po tej lekturze: Don DeLillo,
John Hawekes, Herper Lee, Elizabeth Strout, Jeffa
VanderMeera, Marry Karr, Norman Mailer.
„Od Hemingwaya do
powieści #MeToo. Gdzie jesteś, wielka prozo amerykańska?”. Gdzie
jesteś i czy nadal jesteś WIELKA!
To jest kniga dla młodzieniaszków i starców.
Dla tych, którzy dopiero zaczynają oswajać „słowo” i dla
tych, którym „słowa” przelewają się jak „przeze mnie rzeki
twojej łaski…”
To jest opracowanie, ale i wtrącanie się
do naszych spraw codziennych.
Po przeczytaniu pracy doktora Krzysztofa Andrzejczaka podjąłem ważną decyzję dla siebie i dla Was.
Otóż od teraz: - nie będzie
recenzji wyłącznie nowości i książek „w miarę świeżych”.
Będę sięgał do „staroci”, co nie zawsze jest równoznaczne
z wortem – klasyka.
Jedna z omawianych książek,
każdego tygodnia, będzie po prostu „stara”, a czy „jara”; tego dowiemy się wspólnie.
„Od Hemingwaya do po powieści #MeToo” wydało jedno z moich ulubionych wydawnictw. Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS przydzieli Wam to, czego nikt Wam nie zaoferuje. ZAWSZE wycyzelowaną sztukę dobrego literackiego mięsa!
Teoria podana lekko i zwinnie! Głęboki zasób wiedzy, cięty
sztyletami erudycji autorów… (sic!)
Tłumaczę siłę
oficyny grafomańsko, a oferta wydawcy jest zaiste szlachetna,
bo nie nachalna, a jednak – nie wyobrażam sobie, swojego
kompulsywnego czytania, bez ich książek.
Uprzedzam: - To nie
jest lokowanie produktu, to nie jest płatna reklama.
Ale: „Gdzie jesteś, wielka prozo amerykańska?”, no
gdzie?
Spodziewałem się eseju, który będzie
analityczny, ale bardzo płaczliwy, „że było, a nie jest”.
Krzysztof Andrzejczak jednak wybrał drogę prezentacji. I zrobił to
pysznie. Dzięki tej książce wiem, że autorzy, których swego
czasu ceniłem, a porzuciłem, znowu wrócą do mnie.
Wielu
zachwala antologie opowiadań amerykańskich, zwłaszcza tej rangi
jak:
• 13 opowiadań amerykańskich (Iskry, Warszawa,
1969)
• 32 współczesne opowiadania amerykańskie
(Iskry, Warszawa, 1973)
Do tego dochodzi(!) świetnie
redagowana i tłumaczono Seria Amerykańska Wydawnictwa Czarne.
Jest
oczywiście (wspaniała) „...opiewam nowoczesnego człowieka.
Antologia poezji amerykańskiej. Wiersze amerykańskie od Poego,
Whitmana i Emily Dickinson do poetów dzisiejszych”
(Reprint, Res Publica, 1992), ale my skupmy się na prozie, zwłaszcza
na książce, którą niedawno skończyłem czytać. Bo to literacka
Książka Telefoniczna!
Cud w dobie Internetu.
Każdy,
kto chce zacząć czytać amerykańską prozę, powinien sięgnąć
po opracowanie Krzysztofa Andrzejczaka.
Każdy, kto zapomniał a
sile amerykańskiej prozy, niech natychmiast kupi Od Hemingwaya do
powieści #MeToo.
Praca, cudnie posegregowana, daje nam
przegląd i ogląd i siłę tej literatury, zwracając uwagę na
mnogość stylów i antystylów.
W związku z tym mamy rozdziały
nazwane przeróżnie, ale nazwiska, które się w nich skrywają, są
wielkie. Sami literaccy bogacze.
Otóż (muszę wymienić,
resztę odkryjecie sami):
1. Ojcowie narracji
2. Powieścią
w pruderię
3. Tropiciele niepokojów Ameryki
4. Żydowska
magia i humor
5. Piętno bycia czarnym
6.
Od Shamanstva do fake newsów
7. Genialnie
absurdalni
8. Magia autokreacji
9. Pomysły na śmierć
prozy
10. Amerykanin w podróży
11. Gdzie ten
buntownik?
12. Mit z Zachodu i Agresja mężczyzn
13.
Umiłowanie i inne duchy Ameryki
14. Portrety rodziny w
kryzysie
15. Nowe twarze imigrantów
16. Gniew kobiet
17.
Wojenne rozrachunki
18. Powieści na nasze czasy, nowy realizm,
dystopie i ekoproza
Uff… Musiałem!
Nie mogło być inaczej!
A teraz kilka nazwisk, do których
dzięki tej książce wrócę, powrócę, zawrócę. Odświeżanie
biblioteki czas zacząć. Lista jest obszerna. Zatem skupmy się na
siedmiorgu godnościach…
Po Pierwsze: Don DeLillo
W
mojej ocenie – wciąż – niedoceniany w kraju mlekiem i wódą
płynącym… Już od debiutu – jak pisze Krzysztof Andrzejczak –
chciał widzieć „cały obraz, całą kulturę”. W Polsce wydawcą
jego większości (?!) książek jest oficyna Noir Sur
Blanc.
Czytałem kilka, ale nie wszystkie i to się zmieni!
Zmienić musi.
Różne oblicza i kategorie zła! Tak, chcę
tego!
„Don DeLillo, obok Thomasa Pynchona i Johna Bartha,
jeden z czołowych przedstawicieli amerykańskiego postmodernizmu,
pisze głównie powieści, ale i eseje, opowiadania i sztuki
teatralne. Urodził się i wychował na nowojorskim Bronksie w
rodzinie włoskich imigrantów (do pochodzenia pisarza odnoszą się
wątki w Podziemiach). Ukończył Fordham University.
W
roku 1999 DeLillo otrzymał Jerusalem Prize. W 1985 roku
jego powieść Biały szum uhonorowana została prestiżową
National Book Award.
Jego powieści traktują o
stanie społeczeństwa amerykańskiego, procesom, jakim podlega
jednostka we współczesnym świecie (np. Biały szum, Players,
Mao II). DeLillo nieobce są problemy dotyczące ery informacji,
paranoiczna otoczka rzeczywistości staje się zjawiskiem centralnym
dla wielu jego powieści (Podziemia, Pies łańcuchowy,
The Names).
Przez krytyka literackiego Harolda Blooma
zaliczony został do czwórki wielkich amerykańskich
powieściopisarzy naszych czasów, obok Thomasa Pynchona, Philipa
Rotha oraz Cormaca McCarthy'ego”.
Po
Drugie: John Hawekes
Jego „Krwawe pomarańcze” są
świetne, a przeczytałem tę książkę dekady temu, tylko
dzięki wybitnej serii Państwowego Instytutu Wydawniczego.
Współczesna Proza Światowa – bez tego cyklu nie byłoby
czytelnictwa w Polsce.
Poza tym nadal pisarz nie doczekał się
zbyt wielu tłumaczeń w Polsce. Jego twórczość trafiała z lekka
do „Literatury na świecie”.
John Hawkes właśc.
John Clendennin Talbot Burne Hawkes, Jr. (ur. 17
sierpnia 1925, zm. 15 maja 1998) - pisarz amerykański.
Był
jednym z najoryginalniejszych odnowicieli powojennej prozy
amerykańskiej. Tworzył metaforystyczne powieści oparte
na wątkach psychoanalitycznych o zawiłej akcji, utrzymanych w
konwencji snu, zawierających często elementy czarnego humoru. W
początkowej fazie swojej twórczości podjął próbę
przewartościowania konwencji amerykańskiej powieści grozy (m.in.
Gałązka limony z 1961). W późniejszym okresie zwrócił się ku
„literaturze wyczerpania” będącej parafrazą znanych motywów,
wątków i metod twórczych (m.in. Krwawe pomarańcze z 1971). Oprócz
powieści pisał także opowiadania i dramaty.
Po
Trzecie: Herper Lee
Kobieta Szalona, a jednak
Konserwatywna w Swoim Buncie.
Nelle Harper Lee (ur. 28
kwietnia 1926 w Monroeville w Alabamie, zm. 19 lutego 2016
tamże) – amerykańska pisarka i publicystka, znana głównie jako
autorka uhonorowanej Nagrodą Pulitzera powieści Zabić drozda
(1960), sfilmowanej w 1962. W 2007 została odznaczona Prezydenckim
Medalem Wolności, a w 2010 – National Medal of Arts.
Po
Czwarte: Elizabeth Strout
Powiem tak; - Muszę się z
Tą autorką przeprosić. Kiedyś o jednej z jej książek napisałem
wierutne bzdury, a kolejne lektury porzuciłem w kąt. Bzdurne
poszlaki moich wcześniejszych zachowań.
Warto i należy wrócić
do pisarki, która jest zewsząd nagradzana.
Elizabeth Strout urodziła się w 1956 roku w
Portland, w stanie Maine. Jej rodzice byli wykładowcami w college’u.
Ojciec był parazytologiem, matka uczyła pisania. Wychowywała się
w małych miasteczkach w Maine i New Hampshire. W jej domu nie było
telewizora, było jedynie pianino i radio. Mieszkała daleko od
innych dzieci, nie miała więc w dzieciństwie przyjaciół.
Pisarstwo fascynowało ją od dzieciństwa. Matka podarowała jej
pierwsze notesy i zachęciła do tego, by Strout zapisywała
w nich sytuacje i osoby z życia codziennego. Dziewczynka spędzała
też mnóstwo czasu w lokalnej bibliotece. Czytała bardzo dużo,
często też uczyła się na pamięć poezji.
Jako dwunastolatka
zaczęła dorabiać sobie, sprzątając w domach starszych pań, a
także pracując jako sekretarka w biurze fabryki (poczynione tam
obserwacje wykorzystała potem w powieści Amy i Isabelle). Nadal
pisała, zaczęła też, od 16. roku życia, wysyłać swoje
opowiadania do pism literackich. Pisarstwo było jedynym zawodem,
jaki rozważała dla siebie.
Jest absolwentką liceum w Durham.
W 1977 roku ukończyła angielski w Bates College. Po
college’u pracowała jako kelnerka i nadal, bez powodzenia,
wysyłała swoje opowiadania do pism. Z czasem zaczęła się
niepokoić o to, czy uda jej się zaistnieć w swoim wymarzonym
zawodzie pisarki, dlatego zdecydowała się zdobyć wykształcenie
prawnicze, a podejmując ten zawód pisywać nocami. Od 1979 roku
studiowała prawo na Syracuse University. Na tym uniwersytecie
zdobyła też wykształcenie w zakresie gerontologii. Przez sześć
miesięcy pracowała jako prawniczka, jednak, jak twierdzi, bardzo
słabo radziła sobie w tej pracy. Dlatego ponownie zdecydowała się
zaangażować całkowicie w pisarstwo. Wyszła za mąż, przeniosła
się do Nowego Jorku, gdzie zaczęła pracę jako adiunktka w
Manhattan Community College. Kiedy została matką, nadal pisała.
Nie miała wiele czasu, dlatego narzuciła sobie rygor pisania przez
trzy godziny i minimum trzech stron (ręcznego pisma)
dziennie.
Bardzo długo nie udawało jej się osiągnąć
sukcesu. Wydawcy odrzucali wysyłane jej materiały, często bez
żadnych słów zachęty, autorka jednak pisała dalej. Jej pierwsza
powieść, Amy i Isabelle, ukazała się w 1998 roku, a więc
kiedy Strout miała 42 lata. Książka była nominowana do
Orange Prize (obecnie Women’s Prize for
Fiction), znalazła się też w finale PEN/Faulkner Award. Jej
trzecia książka, zbiór 13 opowiadań zbudowanych wokół postaci
nauczycielki Olive Kitteridge przyniosła jej w 2009
roku Nagrodę Pulitzera w dziedzinie beletrystyki.
Strout mieszka
w Nowym Jorku. Publikuje kolejne powieści i wykłada na
Queens University w Charlotte. W wywiadach mówi o tym, że
lubi rutynę – wstaje codziennie o 7 rano, spaceruje przy East
River, a następnie zasiada do pisania.
Po Piąte:
Jeffa VanderMeera
Jego „Ukojenie”, jego „Zrodzony” –
to niby nie moja bajka, a jednak chcę (muszę – powinienem
spróbować).
Na rodzimym rynku są dostępne jego fabuły,
między innymi dzięki Wydawnictwu Otwarte.
Facet niewiele
starszy ode mnie jest płodny niczym Philip Roth.
Jeffrey Scott
VanderMeer (ur. 7 lipca 1968) – amerykański pisarz, edytor,
pedagog i wydawca. Laureat m.in. nagrody Nebula, British
Fantasy Award, World Fantasy i finalista nagrody Hugo. Należy
do głównych twórców New Weird. Stworzył m.in. opowieści o
mieście Ambergris oraz trylogię The Southern Reach,
której pierwsza część stała się kanwą filmu Alexa Garlanda
Anihilacja.
Po Szóste: Marry Karr
poetka,
eseistka i pamiętnikarz ze wschodniego Teksasu. Jest powszechnie
znana ze swoich bestsellerowych wspomnień z 1995 roku The Liars'
Club. Karr jest profesorem literatury angielskiej
Jesse Truesdell Peck na Uniwersytecie Syracuse.
Wciąż
czeka na (stałego) polskiego chlebodawcę!
Po siódme! Norman Mailer
Mistrz nad Mistrzami, a w
Polsce… Chodzi polami. Bo jest go niby dużo, a jakby go nie było:
prawie bez wznowień (chybachyba że się mylę… czegoś nie
dostrzegłem).
To filar „społeczności amerykańskiej prozy”!
Tuz nad tuzami!
Marudzi, ale to elokwentny burzyciel i
budowniczy zarazem.
Jego „Amerykańskie marzenie” (PiW,
Warszawa 1992) do dzisiaj pobudza moje synapsy. Jego „Widmo
Hitlera. Zamek w lesie” (Bellona, Warszawa 2007) wcale nie jest
kryminałem... Jego „Marilyn” (Bellona, Warszawa 2005) to coś
więcej niż pamiętnik! ! !
Jego życiorys jest dłuższy niż
każdego z polskich pisarzy… Zatem nie wklejam, nie przytaczam,
lecz zachęcam do czytania książek Normana Mailera.
****
Ale
skupmy się na meritum. Na „Od Hemingwaya do powieści #MeToo.
Gdzie jesteś, wielka prozo amerykańska?”.
Krzysztof
Andrzejczak oddaje nam w ręce dopracowany podręcznik (NIE!), lecz
frywolny leksykon (TAK!).
Wiedzą "zabija" czytelnika.
Autor bawi się przywołaniami,
tytułami, nazwiskami, opiniami. Ale nie nie stoi z boku. Dobiera tak
cytaty, że wiemy, co sądzi o czasach rządów
Donalda Trumpa. Ale i inne czasy niepokojów są
rozpisane, opisane, zapisane wyśmienicie.
W roku 2013
tygodnik „Polityka” wydał płatny dodatek zatytułowany
„Stany Zjednoczone Ameryki. Jak rodziła się potęga”.
Tym samym tytułem można by okrasić pracę Krzysztofa Andrzejczaka.
Dlatego muszę też przeczytać:
„Opowieści literackiej
Ameryki. Zarys prozy Stanów Zjednoczonych od początków do czasów
najnowszych” (UNIVERSITAS, Kraków 2012).
***
*Dr
hab. Krzysztof Andrzejczak, prof. ucz. – amerykanista,
literaturoznawca, długoletni wykładowca literatury i kultury
amerykańskiej na Uniwersytecie Łódzkim, a także
jako visiting professor w USA. Wydał m.in. The Writer
in the Writing: Author as Hero in Postwar American
Fiction (1998), Długa czarna pieśń. Zarys literatury
afroamerykańskiej (2005), Opowieści literackiej Ameryki. Zarys
prozy Stanów Zjednoczonych od początku do czasów najnowszych
(2012).
***
Opinia:
Po drugiej wojnie
światowej Stany Zjednoczone odbierają Francji zaszczyt bycia
literackim mocarstwem. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych
krajobrazy prozy amerykańskiej ulegają widocznej przebudowie, a
kolejne dziesięciolecia przynoszą coraz to ostrzejsze starcia
tradycji z liberalizmem, realizmu z postmodernizmem, idealizmu z
pesymizmem. Przestają mieć sens uświęcone sposoby jej oceniania,
wypalają się przypisywane jej mity. Od Hemingwaya do powieści
#MeToo proponuje szerokie spojrzenie na twórczość Amerykanów od
zakończenia drugiej wojny światowej po czasy najnowsze. W kolejnych
rozdziałach poznajemy ją pod kątem określonych
nazwisk jak pisarstwo Ernesta Hemingwaya, Williama
Faulknera, Normana Mailera, Kurta Vonneguta, Dona DeLillo,
Afroamerykanów i autorów pochodzenia żydowskiego, zjawisk
literackich, jak postmodernizm, nowy realizm, feminizm, proza
podróżnicza i imigrancka, czy motywów jak bunt, rodzina,
amerykańskie wojny, przyroda i ekologia, a nawet duchy.
Prof.
Krzysztof Andrzejczak jest jedynym polskim amerykanistą
literaturoznawcą, który pisze książki akademickie w formie
zarysów wybranych zjawisk. […] Od Hemingwaya do powieści #MeToo
[…] to odzwierciedlenie jego wielkiej wiedzy na temat prozy
amerykańskiej oraz jego niesłabnącej pasji badawczej i – a może
przede wszystkim – czytelniczej. Myślę, że znajdzie ona szerokie
grono czytelników. […] Z [jej] lektury skorzysta każdy, kto chce
pogłębić swoją wiedzę o współczesnej literaturze
amerykańskiej, bez względu na to, czy odbiorca posiada
przygotowanie akademickie, czy po prostu czyta pisarzy amerykańskich
dla przyjemności.
Dr hab. Marek Paryż, prof.
UW
***
Czytajcie, bo ja przeczytałem i chcę
więcej!!!
W kolejce tego samego autora, czeka mnie też
(tylko kiedy, jak, gdzie!) „Długa czarna pieśń. Zarys
literatury afroamerykańskiej” (UNIVERSITAS, Kraków 2005).