Odskocznią jest historia




Każdy dzień stwarza możliwości. Albo się zatracamy, albo otwieramy na innych. Wybieram otwartość, zwłaszcza gdy na mojej drodze staje pisarz tak wyjątkowy jak Sławek Michorzewski.
Urzędnik” i „Miliarder” to książki jego autorstwa, które miałem przyjemność redagować. Kryminalny pastisz. Komedia co się zowie. Gdy czytałem rękopisy książek Sławka, nie mogłem opanować śmiechu, ale kontrolowałem swoje reakcje, bo wiedziałem, że mam do czynienia z dobrze napisanymi powieściami. Przemyślanymi. Bo to, o czym pisze Michorzewski, wcale nie jest dalekie od rzeczywistości. To mogło wydarzyć się naprawdę, a humor braci Marx jest w tych opowieściach jak bryza, jak aplauz z balkonu podczas przedstawienia teatralnego. Komedia pomyłek w naturalnym sosie przestępczego świata.
Zapraszam na spotkanie z gościem „Siódemki 7. Holdena”, Sławkiem Michorzewskim.



1/ Trzy Pana święte książki?
Chłopcy z ferajny” (Nicholas Pileggi), „Mistrz i Małgorzata” (Michaił Bułhakow), „Kariera Nikodema Dyzmy” (Tadeusz Dołęga Mostowicz).

2/ Gdy myślę o poezji, to wiem, że…
To nie dla mnie, choć pisanie rymów idzie mi nieźle. Zwłaszcza tych niegrzecznych.

3/ Czy tłumacz jest współautorem książki, czy tylko kopistą?
Zdecydowanie współautorem. Tłumacz to słowo, które tak naprawdę umniejsza niezmiernie ważnej roli, jaką jest oddanie myśli autora w języku obcym. Przekład od tłumaczenia różni się właśnie tym, że tłumaczy się tekst niemal zerojedynkowo, a przekłada, oddając istotę wnętrza książki.

4/ Najlepsze polskie wydawnictwo?
To takie, które umie wypromować autora, jednocześnie nie robiąc mu krzywdy poprzez zrobienie z niego produktu typu snickers. Kilka piszących osób padło ofiarą takiej korporacyjnej praktyki. Nie znam wszystkich wydawnictw, więc nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, które z nich jest najlepsze.

5/ Czyta Pan kryminały?
Czytam czasem kryminały, dobrym kryminałem nigdy nie pogardzę. Jednak na co dzień raczej gustuję w literaturze historycznej bogato okraszonej danymi statystycznymi i nazwiskami bohaterów tamtych czasów. Taka oto odskocznia od codziennego szaleństwa.

6/ Polska literatura jest w kryzysie?
Literatura tak, czytelnictwo wręcz odwrotnie, moim zdaniem przeżywa obecnie renesans. W kryzysie jest jakość pisania, nijakość, powtarzalność historii, mdłe narracje, bylejakość, nie wiadomo czemu ceniona przez wydawnictwa.

7/ Czyta Pan recenzje?
Kiedyś czytałem. Dziś kompletnie mnie to nie interesuje.

@Sławek Michorzewski
Sławek Michorzewski, rocznik 1970. Absolwent Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, gdzie skończył studia na kierunku administracja. Pisarz komedii kryminalnych dla dorosłych. Były felietonista „Gazety Wyborczej”, dla której w latach 2012–2013 pisał felietony w prowadzonej przez siebie rubryce „Ale Cyrk”.

Autor niezwykle śmiesznych i wciągających komedii kryminalnych. Udało mu się wypracować własny styl poruszający się w formie między groteską a abstrakcją, nierzadko też absurdem. Książki Michorzewskiego przeznaczone są dla ludzi z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie oraz do otaczającej nas rzeczywistości. Ponieważ jego twórczości nie da się sklasyfikować w ramach jednego gatunku literackiego, a także nie można znaleźć tożsamego z jego stylem autora, często jego książki porównywane są do filmów Quentina Tarantino czy Guya Ritchiego. Od 2015 roku jest członkiem Związku Literatów Polskich. W latach 2013–2018 mieszkał w Afryce i Azji. Jest autorem projektu największego labiryntu w Azji Południowo-Wschodniej i wielu projektów wzornictwa użytkowego.
Bibliografia:
2019 – „Miliarder” – komedia sensacyjno-kryminalna z elementami absurdu i satyry
2018 – „Urzędnik” – komedia kryminalna z elementami absurdu i satyry
2014 – „Cyrk” – audiobook
2013 – „Opowiadania bez puenty” – zbiór siedemnastu hardkorowych opowiadań
2012 – „Cyrk” – komedia kryminalna z elementami absurdu i satyry
2010 – „Wspulnicy” – komedia kryminalna z elementami absurdu i satyry

Scenariusze:
2018 – „Drunk History 2” – Niedźwiedź Wojtek
2016 – „Wspulnicy” – komedia kryminalna

Fot: Marcin Szpak

popularne