Czarno biało w tęczy


 Zmęczenie materiału”/ Únava materiálu - Marek Šindelka. Przekład:

Dorota Dobrew. Wydawnictwo Afera, Wrocław, 2023.

7,5/10


Prawo i życie to nie tylko nazwa własna wiekowego tygodnika, to obraz pełen uchodźców. Jedni żądają pochwał, bo tworzą „dobre” prawo, jednakże life wokół pokazuje, że to tylko zwykłe przechwałki.

W grudniu Afera wypuściła na rynek nieodbezpieczony granat. Warto go chwycić… i podać dalej i dalej…

Trochę umęczyłem się tym czytaniem, bo nie jest to łatwo wpadająca w ucho piosenka. To raczej pieśń rycerzy Okrągłego Stołu.


Zaczyna się od samotnej, zimowej ucieczki. Trzeba iść na północ – to wybrzmiewa przez pierwsze 15 stron, a potem jest więzienny obóz detencyjny. Rozpoznajemy Europę; kontynent jako galeria smutku, ciężkiego i bolesnego „rozbiegania się"…

I wtedy zapisałem w brulionie jedno nazwisko: Serhij Żadan. Tak, podobny smutek wylewa się ze stronic "Zmęczenia materiału". 
Ukraiński pisarz i jego pisanie. Czeski pisarz i jego rozpisanie.
A potem dopadły mnie inne skojarzenia; rodzime. Jarosław Maślanek, Piotr Siemion, Jarosław Jakubowski. Tak, znajduję ślady i próbuję się od nich uwolnić, tak by literackie dopasowywanie nie zajęło mi całego czasu, który jako baczny obserwator, poświęciłem na książkę wrocławskiego Wydawnictwa Afera.

Marek Šindelka na pewno potrafi pisać. I widać u niego talent wieloraki. Nie tylko beletrystyka. Także sztuki teatralne, także scenariusze filmowe.
Tak, „Zmęczenie materiału” nadaje na falach filmowych, scenicznych. To się da rozpisać na głosy. Na wyrwane z kontekstu sceny, które można skleić podczas montażu.
Ja spróbuję pokazać, że warto to przeczytać, warto adaptować.

Długo nie wiemy, gdzie to się dzieje, ale wiemy jak. Jest umęczenie, jest głuche wołanie o pomoc. A potem, gdy pojawiają się nowi bohaterowie, to wcale nie jest radośniej. Tej lekturze towarzyszy smutek. Podróż dotyczy ucieczki. Podróż po lepszy poranek, popołudnie i wieczór; w nowym miejscu, z nowymi ludźmi.
Europa – raj? Europa – więzienie? Europa – teatr cieni? Europa pełna obozów, drutów kolczastych, galeria smutku.
„Duchy, które rzucają cień” – taki tytuł miała moja recepcja „Azylu”, książki Pawła Mościckiego. Książka wydana w 2022 roku przez Niszę opowiada podobnie, opowiada o głuchym krzyku, który dotyczy wielu osób, całych narodów.
Dzieje się, ale „dzieje się” źle tuż obok, nas, tuż pod nosem. Nie zauważamy tego, bo brakuje nam empatii i szerszego spojrzenia, zainteresowania się „obcymi” sprawami codziennymi.
Czyli:
Bezimienny chłopiec podczas nielegalnej ucieczki do lepszego świata zostaje rozdzielony ze starszym bratem jedyną bliską mu osobą. Trafia do ośrodka detencyjnego, który opuszcza nocą, żeby ruszyć na poszukiwania Amira. Musi radzić sobie sam na obcym terytorium, gdzie wszystko wydaje się wrogie i martwe.

Europa to korytarze, estakady, magazyny logistyczne i przede wszystkim ogrodzenia. Nieprzyjazny kontynent, otoczony podwójnym płotem z drutem kolczastym.

Chłopiec jak cień porusza się po opłotkach miast i społeczeństwa, szuka schronienia w przypadkowych miejscach, wyczerpują go mróz, głód i strach. Ale ciało jest zestawem narzędzi do przetrwania. Chłopiec zmierza na północ, wierzy, że tam czeka na niego brat.
***

„Paweł Mościcki w »Azylu« to poeta, dokumentalista, kronikarz, socjolog, podglądacz. Wagabunda utkany ze spojrzeń, słów, grymasów, kłamstw i półprawd”. - to fragment mojej recepcji. Spokojnie, przestawiając słowa w szyku zdań, mógłbym mój tekst skopiować i nadać mu nowy tytuł, nową stopkę. Zamiast Mościckiego, Marek Šindelka.

Marek Šindelka (ur. 1984)
prozaik i poeta, jeden z najciekawszych czeskich autorów młodszego pokolenia.
Za debiutancki tom poezji Strychnin a jiné básně (Strychnina i inne wiersze) otrzymał w 2006 Nagrodę Jiřego Ortena (nagroda przyznawana autorom poniżej 30. roku życia), w tym samym roku wydał powieść Chyba (Błąd), którą później opublikowano również jako komiks (w Polsce ukazał się w 2013 w Korporacji Ha!art).
Za zbiór opowiadań Zůstaňte s námi (Zostańcie z nami), otrzymał w 2012 najważniejszą czeską nagrodę literacką Magnesia Litera w kategorii Proza. Jego kolejny zbiór Mapa Anny (2014) był nominowany do kilku nagród literackich i sprawił, że Šindelka został okrzyknięty jednym z najzdolniejszych czeskich „opowiadaczy”. W 2016 ukazała się powieść Únava materiálu (Zmęczenie materiału), która także została wyróżniona Magnesia Litera w kategorii Proza. W historii tej nagrody nie było dotąd dwukrotnego laureata w tak młodym wieku. Powieść Zmęczenie materiału ukaże się w Aferze w grudniu 2023.
Pisze także sztuki teatralne (w 2023 ukazał się jego dramat Feminista) i scenariusze filmowe (m.in. do filmu Okupace, za który wraz z Vojtěchem Maškiem otrzymali Czeskiego Lwa)
Studiował kulturoznawstwo i scenopisarstwo. Mieszka w Pradze.

***

Pognieciona tożsamość. Sceny, deski teatru „Europa”:
1.
„Ktoś poświecił mu w oczy. Widział jak przez mgłę, plama światła, a na obrzeżach pola widzenia matowa tęcza. Jeden przyklęknął, zsunął chustę z twarzy, wyciągnął rękę z telefonem i zrobił sobie selfie z leżącym Amirem”.
2.
Mężczyzna cmoknął z irytacją. Patrzył na swoją twarz znieruchomiałą na ekranie i czekał, aż znowu zacznie mówić. Tuż przed jego nosem i oczami kręciła się ikona sygnalizująca ładowania danych. Wszyscy stali w pyle wieczoru”.
3.
Granatowe pęknięcia między chmurami. […] Szybko omiótł wzrokiem mapę. Ślizgał się po poziomicach, śledził nitki dróg, meandrującą wstążkę rzeki. Znalazł kilka mostów, ale żaden nie pasował do tego, co pamiętał. Jedna z dróg zakręcała, ale nie tak ostro. Pomyślał, że może pamięć go zawodzi”.



- Czy widzicie, dostrzegacie liryczny rytm? Jednakże to bardzo smutna poezja?
W kontrze postawmy reportaże, filmy dokumentalne. Intencje autora są jasne, ale – powtarzam – męcząca to lektura. Oceniając książkę, największy wpływ na notę miał (ma) język. A jeśli tak, to dostrzegamy pracę tłumaczki.
Dorota Dobrew pokazuje wspaniałą kondycję polskiej translacji. Najmocniejszego filaru rodzimej literatury.

popularne